Posty

Wyświetlanie postów z 2018

czasem praca to nie tylko praca...

Pracuję w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, pracuję w Miejscu Pamięci. Pojawiające się w ostatnim czasie oskarżenia, kłamstwa, manipulacje, czy wulgarne komentarze na temat naszej pracy oraz funkcjonowania Muzeum odbieram jako atak nie tylko na siebie, ale na wszystkich pracowników Muzeum – ludzi, którzy z pełnym oddaniem podchodzą do trudnych obowiązków, które zostały nam powierzone. Wielu z nas pochodzi z tych okolic. Niektórzy przyjechali tu z daleka. Łączy nas to, że wybraliśmy tę pracę - jesteśmy tutaj, ponieważ czujemy, iż codzienny wysiłek podtrzymywania Pamięci jest ważny – ważny dla nas i ważny dla całego świata. Pracujemy rzetelnie, odpowiedzialnie, najlepiej jak umiemy. Najważniejszy jest dla nas szacunek dla Pamięci oraz dla wszystkich ofiar tego strasznego Miejsca. Ich ślady spotykamy codziennie. Nie raz na jakiś czas, nie kilka razy w życiu. Codziennie. To część naszego życia. Nikt nie ma prawa rzucać absurdalnych, niepopartych faktami, kłamliwych o

różowo mi

Obraz
walka z szaroburością trwa. W tempie ekspresowym powstała prosta czapka dla mnie, która jest wyjątkowo cienka, ale na szczęście grzeje. Tempo zostało narzucone przez dzieci, które zamówiły sobie u mnie kolejne czapki. Tacy to mają dobrze, bo ja oczywiście te zlecenia zrealizuję :) Czapka nie nadaje się co prawda do mojej drugiej pracy, w której ponad 3,5 godziny spędzam na polu, ale i tak ją lubię. Jej dodatkowym plusem jest uszczuplenie zapasów, które siedziały w szafie. Druty: PK 3,75 Włóczka: Kasmir Himalaya + Luna

give me some colour

Obraz
Ponuro jest za oknami...u nas obecnie może bardziej kolorowo, niż szaro, ale gdyby tylko słońce zechciało wyjrzeć zza chmur, byłoby przyjemniej. Chyba w styczniu moja siostra wymyśliła sobie kolorową czapkę, najlepiej w kolorach tęczy. Pomyślałam, zainspirowałam się wpisem Jolci i nabyłam stosowną włóczkę. Wzór przy tej feeri barw musiał być prosty, ale by nie było do końca nudno, wybrałam ostatecznie projekt Simply me . No i jest nie tylko simple, ale i bardzo, bardzo kolorowo. A co najważniejsze, siostrze się podoba :) Włoczka: YarnArt Magic Fine, kolor 557 Druty: KP 3,5

Work in Progress

Obraz
Wieki temu moja siostrzenica zażyczyła sobie sweterek z guziczkami. Wspólnie z siostrą wybrałyśmy wzór, Juniorka wskazała włóczkę (no, może nie tyle samą włóczkę, co kolor). I sweterek dla prawie pięciolatki ciągle się robi. Zostały mi rękawy i przyszycie rzeczonych guziczków. Na razie wygląda to tak:  Troszkę oszukałam i robiłam niekoniecznie zgodnie ze wzorem, ale mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone :) Pozdrawiam Was serdecznie! Kasia

Syn Tristana

Obraz
 Dziś będzie krótko. Chcę Wam pokazać czapkę, którą zrobiłam dla mojego małoletniego. Zgodnie z życzeniem dwulatka "taką jak ma tatuś, tylko nie carnom". Więc ma. Wzór: Tristan Włóczka: Alize Alpaca Royal Druty: Addi 3,5 Na razie udaje mi się trzymać postanowienia "one row a day keep therapist away" :)

z nowym rokiem...

Witajcie, rzadko zaglądam do tego mojego miejsca w sieci. Za rzadko. Ciągle coś dłubię, staram się znajdować czas na to, by rozwijać swoje pasje. Nie wszystko się udaje. Najbardziej ubolewałam nad tym, że tak mało pisałam w ostatnim roku. Zawsze tłumaczyłam się brakiem czasu...Ale czy na to pewno to to? Przecież miałam czas, by posiedzieć na fb, by pooglądać wzory, nabić sobie głowę myśleniem o tym, czego to ja nie wydziergam! Rzadko robię postanowienia noworoczne. Właściwie nigdy. Bo mam cały czas wrażenie, że inne momenty roku są równie dobre na to, by zaczynać "od nowa" jak początek kolejnego roku. Tym razem jednak jest inaczej. I to mój świadomy wybór.  Po pierwsze - obiecałam sobie, że będę więcej się ruszać. Trochę mnie kopnął w 4 litery fakt, że większość mojej rodziny jest aktywna fizycznie, a ja się lenię... Do Świąt trochę się z tego śmiałam, ale postanowiłam do nich dołączyć. Każdy z nich robi coś innego, a o moim sposobie postaram się napisać więcej niebawem :)