każdy dzień jest dobry na...

... nową parę skarpetek ;) Skarpetki bez wkładu ludzkiego, bo robione na rozmiar 45 (!!!), więc ja ze swoim 36 miałam coś na kształt kolanówek. Mierzenie pierwszej odbyło się byle jak, więc trzeba ją było robić właściwie 2 razy..eh. Z góry przepraszam za zdjęcia - nie dość, że talentu w tym temacie za grosz nie mam, to jeszcze ten upał... Taka mi wyszła para-nie-para, bo kolega szczęśliwie trafił na koniec zapasów włóczki skarpetkowej. Dziękuję za miłe słowa w temacie mojego "ciach" :) Dziś mam na głowie totalne szaleństwo...