Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2010

Popełniłam

Obraz
Swoje pierwsze filcowane korale. Nie są perfekcyjne, co zdecydowanie mi się w nich nie podoba,ale są moje:) Jak większość rzeczy, które ostatnio robię trafią na aukcję charytatywną dla mojej Paulinki. Wybrałam kolory kojarzące się z wiosną, bo mają w sobie taką moc, by wierzyć,że będzie lepiej, sprawiają,że człowiek się uśmiecha... A oto i one: Od czwartku pochłonęło mnie filcowanie, to zapewne też za sprawą moich dzieciaków, które na warsztatach tym się właśnie zajmują - i wszystko dla Paulinki! Podziwiam te dzieciaki, przychodzą, poświęcają swój czas i paluchy (z wyboru filcują na sucho), by pomóc. Na czwartkowe warsztaty przyszli też chłopcy. Na początku zrobili trochę zamieszania, bo nie wiedzieli, co i jak, ale później zabrali się ochoczo do pracy. Efekty naszej pracy możecie podejrzeć na naszym blogu . Zdjęcia też tam wrzucę, muszę się tylko z moją komórką w tym temacie dogadać. Ale... muszę się Wam jeszcze czymś pochwalić. I Kimś też :) Wczoraj obchodziłam urodziny, tym raze

kolejna czapka

Obraz
Żeby potem  zaległości nie urosło za bardzo - pokazuję od razu - kolejną czapkę dla dzieciaków :) Nie mam niestety żadnej głowy na podorędziu, która mogłaby zaprezentować ten zielony wykwit, więc wykorzystałam do tego celu słoik z kawą. I chyba nie jest źle :)   Przepraszam za zdjęcie nr 2 - znów mi coś tu działa jakoś nie tak....wrrr... ******* eumycha - Gosieńko, dziękuję :) u Ciebie też niestety czasem mam problem z zostawieniem komentarzy... ale czytam - żebyś sobie nie myślała! Na paczuszkę czekam z prawdziwą niecierpliwością, buziaki agata, reni, Ania, Anna, tkaitka - dziękuję za miłe słowa, a zestawienie kolorystyczne, choć troszkę w oczy gryzie, to i mnie się podoba alex - i ze mną druty kiedyś współpracować nie chciały, a i teraz różnie z tym bywa... ale tańczymy:) eve-jank - Twoje misiaki zapewne zawojują nasze dzieciaki :) czekamy na nie! anust   - o przytulaśnych burakach jeszcze nie słyszałam,ale bardzo fajne to jest

fotograficzne zaległości

Obraz
Nie będę dziś pisać elaboratów. Nie mam zamiaru, bo chyba mam pisarskiego lenia. I chyba nie wiem, co chcę powiedzieć...w jakiej kolejności. Chyba warto zacząć od tego,co najważniejsze - dziękuję ogromnie za Waszą pomoc. Podejrzewam,że pani listonoszka zaczyna się załamywać tym, że codziennie przychodzą do mnie przesyłki...pocieszyłam ją już, że tak będzie jeszcze jakiś czas, bo żeby było ciekawiej akcja dla Paulinki zgrała się w czasie wygrywania przeze mnie różnych konkursów, dzięki którym moja biblioteczka się powiększa:) Aaaa.... Wiem już,że cała akcja charytatywna dla Paulinki odbędzie się w sobotę, 13 listopada. A teraz "czas na zdjącia" :D  Najpierw buraczkowe coś, premiera odbyła się już dawno,ale dziś zostałam uwieczniona z dziełem mym...i stwierdzam,że w widoczny sposób podkreśla ono mój biust, który i tak nie jest mały...ta daaaam Cudowne zestawienie kolorystyczne jest zupełnie przypadkowe... Mogę się jeszcze pochwalić czapką wydzierganą dla dzieciaków z Furma

zapisałam się na candy

Obraz
Dziergam ostatnio trochę rzeczy dla kogoś - ale nie za zamówienie, tylko tak, po prostu by dać i pomóc. Odpowiadam na apel Teresy , która zaproponowała, by wydziergać czapki, szaliki dzieciakom z terenów popowodziowych. Dziergam też powoli rzeczy na aukcję dla mojej Paulinki. Dziękuję tym wszystkim którzy chcą pomóc - jesteście wielkie!!! A ponieważ w temacie o candy, to tak - zapisałam się u Izy - kąsek dla mnie (a i dla dziewczynek z mojej szkoły) smakowity - zresztą same popatrzcie: