wspólne dzierganie i czytanie, part 2

Za wiele dziś nie będzie. Z pokazywanych w ubiegłym tygodniu książek dwie mam za sobą. I muszę przyznać, że " Emma i ja" zrobiła na mnie dużo większe wrażenie, niż czytana przed nią "Szmaragdowa tablica". Czy Wy też tak macie, że w trakcie czytania emocje sięgają zenitu, złościcie się na niesprawiedliwość, nie możecie uwierzyć, że można przejść obojętnie obok krzywdy, zwłaszcza jeśli jest to krzywda dziecka? Przeczytałam tę książkę bardzo szybko, też ze względu na to, że chciałam jak najszybciej poznać zakończenie, którego oczywiście Wam nie zdradzę ;) W planach czytelniczych na pierwszym miejscu są " Małe dzieci ", autorstwa Toma Perrotta, zapowiada się kolejna emocjonująca lektura. Na drutach coś innego niż harvest, co - nie mogę na razie zdradzić, bo to prezent na wymiankę. Uciekam, umówiłam się z koleżanką na kijki - mam nadzieję, że nie będzie to nasz jednorazowy występ ;) Pozdrawiam Was serdecznie :) Uściski, Kasi...