mieszkanko

Pisząc ostatni post miałam nadzieję,że napiszę kolejny szybciej niż za miesiąc - prawie się udało :) Dziś nie będzie zdjęć plenerowych, nie będzie zdjęć prac ukończonych i tych w trakcie. Dziś pokażę Wam nasze kolorowe mieszkanko. Ciągle nie ma w nim wielu rzeczy, ciągle trzeba coś kupować, ale cieszę się ogromnie,że możemy mieszkać już razem :) To zapraszam do nas: witamy energetycznym zółtym później wchodzimy do równie energetycznej kuchni w sypialni nieco spokojniej - na ścianach lato jagodowe i lato gruszkowe w kąciku stoi teraz mój stolik do pracy :) Ciągle dziergam swojego pasiaka, w tym tygodniu niestety leży odłogiem, bo mimo tego, że godzin w szkole mam niewiele, to spędzam w niej podejrzanie dużo czasu. Poza tym nie mam autka, które oddałam do konserwacji, więc doświadczam teraz cudu podróżowania busami. I, no cóż, troszkę się boję, bo panowie jeżdżą raczej szybko, a od kiedy mam prawo jazdy to jakoś tak mniej ufam środkom komunikacji publiczno-p...