Wymianka książkowa, czyli zapisałam się...

Minął tydzień. Trochę się we mnie uspokoiło, choć nadal czuję się "nieco" wykiwana. Nic na to nie poradzę. Zaczynam wierzyć, że naprawdę musi czekać na mnie coś dobrego, skoro tak się teraz dzieje.

Dziękuję Wam z całego serca za te wszystkie ciepłe słowa, są jak plaster na moje serduszko:)

A w tak zwanym międzyczasie zapisałam się na wymiankę - o tutaj, u Doris.
A na zachętę jeszcze zdjęcie - może Ktoś dołączy?

A dziś przeczytałam u emade76 o Marzycielskiej Poczcie. Mam nadzieję,że uda mi się zmotywować moje dzieciaki do wzięcia udziału w akcji.

Buziaki wielkie

Komentarze

  1. Oj Kasiu, dopiero dzisiaj udało mi się zajrzeć do Ciebie. Przykro mi, że tak twórczych nauczycieli się nie zatrzymuje w szkole. Mam nadzieję, że wkrótce uda Ci się znaleźć dobrą pracę! Będę pamiętać w modlitwie o Tobie.
    Będzie dobrze!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sobie też zawsze tłumaczę że po chudych latach muszą przyjść te tłuste :))Będzie dobrze :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu - dziękuję za wsparcie i link. na pewno zmotywujesz dzieci. Pokaż im na marzycielskiej relacje ze szkół, przedszkoli - to działa. A dzieciaki na MP są po prostu warte poświecenia im paru minut. DZIĘKUJĘ

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko, przecież musi być lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Po burzy jest pogoda. Po gorszych dniach muszą przyjść lepsze. Duuuuuużo lepsze. Muszą!

    A wymianką książkową kusisz, oj kusisz. A ja miałam już nie wymieniać się książkami, bo na początku lutego z wymianki książkowej dostałam bardzo zniszczoną książkę. Miała pozaginane rogi, pogiętą okładkę, pożółkłe kartki, niektóre kartki fruwały...I choć lubię kryminały, to na lekturę tego nie miałam jeszcze natchnienia.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu, okropnie żąłuję, że sie nie spotkałyśmy. Zjadam jednak jakies leki, jest mi ciut lepiej. Kiedy jest następne spotkanko ??? Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze odwiedziny i ciepłe słowa - dodają skrzydeł :)

Popularne posty z tego bloga

czasem praca to nie tylko praca...

pierwsza chusta