Siedzę w domu na L4. Od połowy maja to moje drugie. Na ostatnim krakowskim spotkaniu robótkowym byłam z bolącą głową i katarem. Poszłam do lekarza, dostałam L4 i jakieś lekarstwa. Ból głowy nie minął, a dołączył do niego ból "rury", czyli krtani. Wizyta u laryngologa też nic nie dała, bo pan stwierdził,że wszystko jest ok. W końcu w sobotę odwiedziłam prywatny gabinet laryngologiczny, pani zrobiła mi USG zatok, sprawdziła wszystko i stwierdziła zapalenie krtani. Dostałam tonę leków, ale przynajmniej zaczęłam w nocy spać i mogę mówić.
Nie o moim chorowaniu jednak tutaj chciałam. W maju zamówiłam w e-dziewiarce włóczkę na sweter dla Rożka. Sweter obiecany 3 lata temu, kiedy się poznaliśmy... Przyszła do mnie wieeelka paka pełna tego:
Włoczka i kolor zostały wcześniej przez Rożka zaakceptowane, na szczęście na żywo podobają się jeszcze bardziej.
Jeszcze przed pierwszym L4 kupiłam Sabrinę. Ostatnimi czasy unikałam kupowania gazetek, bo nic ciekawego w nich nie wypatrywałam, tutaj jednak parę rzeczy wpadło mi w oko i zaczęłam dziergać. Na pierwszy ogień poszła bluzeczka, w oryginale fioletowa, u mnie biała. Macham drutkami nr 3 ze starych zapasów, bo moje KP nie mają takiego rozmiaru. Dziergam i pomstuję na pierońsko twardą żyłkę...ale dziergam. Mam przód i połowę plecków. Mam nadzieję,że zdjęcie z ludziem w środku bluzeczki będę mogła niebawem pokazać.
Biorę udział w wymiance książkowej u Doriss. I bardzo inteligentnie najpierw książeczki zapakowałam, a potem stwierdziłam,że mogłam zdjęcie zrobić... Paczka została wysłana do wylosowanej osóbki, a ja mogę Wam pokazać tylko tyle:
Idę dziergać plecki, żeby to moje L4 na marne nie poszło :)
Są wielkie szanse, że na sobotnie spotkanie robótkowe nie uda mi się dotrzeć... ehhh
Nie o moim chorowaniu jednak tutaj chciałam. W maju zamówiłam w e-dziewiarce włóczkę na sweter dla Rożka. Sweter obiecany 3 lata temu, kiedy się poznaliśmy... Przyszła do mnie wieeelka paka pełna tego:
Włoczka i kolor zostały wcześniej przez Rożka zaakceptowane, na szczęście na żywo podobają się jeszcze bardziej.
Jeszcze przed pierwszym L4 kupiłam Sabrinę. Ostatnimi czasy unikałam kupowania gazetek, bo nic ciekawego w nich nie wypatrywałam, tutaj jednak parę rzeczy wpadło mi w oko i zaczęłam dziergać. Na pierwszy ogień poszła bluzeczka, w oryginale fioletowa, u mnie biała. Macham drutkami nr 3 ze starych zapasów, bo moje KP nie mają takiego rozmiaru. Dziergam i pomstuję na pierońsko twardą żyłkę...ale dziergam. Mam przód i połowę plecków. Mam nadzieję,że zdjęcie z ludziem w środku bluzeczki będę mogła niebawem pokazać.
Biorę udział w wymiance książkowej u Doriss. I bardzo inteligentnie najpierw książeczki zapakowałam, a potem stwierdziłam,że mogłam zdjęcie zrobić... Paczka została wysłana do wylosowanej osóbki, a ja mogę Wam pokazać tylko tyle:
Idę dziergać plecki, żeby to moje L4 na marne nie poszło :)
Są wielkie szanse, że na sobotnie spotkanie robótkowe nie uda mi się dotrzeć... ehhh
Bluzeczka zapowiada się ciekawie,pokaż ją jak skończysz:)I zdrówka dużo jak najprędzej Ci życzę.Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńOj współczuje chorować w takie upały. Zdrowiej szybko:)
OdpowiedzUsuńKasiulka, zbieraj się w sobie i przybywaj :) W końcu i ja muszę Cie poznać :) A tak naprawdę to życzę szybkiego powrotu do zdrowia, z krtanią mam tez problem, ostatnio chorowałam tylko pół roku. Pozdrawiam!!!! Asia-klikaf
OdpowiedzUsuńDuuuuuuuuuuużo zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńWłóczki bardzo ciekawe. Bluzeczka też się fajnie zapowiada.
Ja jak tylko mogę unikam drutów na żyłce, może przez to szybko dziergam, bo unikam długiego(w porównaniu z prostymi drutami) przekładania.
Żyłkę możesz na moment zanurzyć do gorącej wody i po chwili wyprostować. Będzie Ci się łatwiej dziergało.
Szybkiego powrotu do formy życzę:)))
OdpowiedzUsuńWłóczka bardzo fajna i bluzka również, zapowiada się na coś ciekawego.
Pozdrawiam!
Zdrowiej kobieto szybciutko bo lato idzie wielkimi krokami !!!!Jak się zapłaci za wizytę od razu inna gadka z lekarzami.Niestety!Dziergadełko fajnie się zapowiada.Włóczka na sweter wygląda świetnie.Bardzo lubię e-dziewiarkę :)
OdpowiedzUsuńSuper włóczka, też mam chrapkę ta taki kolorek :) Biała bluzeczka zapowiada się fantastycznie. Zdrowiej szybko, bo lato nadchodzi wielkimi krokami. Poza tym starzy ludzie mawiają że " niezdrowo jest chorować " :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zdrowka Ci życzę. Fajne zakupy i bluzeczka super się zapowiada-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu , bardzo dziękuję za paczuszkę.
OdpowiedzUsuńKsiążki są super ( nie czytałam ) ,włoczka mięciutka i przytulna na pewno zostanie wykorzystana, zakładka śliczniutka, kolczyki bomba i cała reszta też :)
Jeszcze raz bardzo i to bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
PS. Rozejrzałam się na Twoim blogu - ładne rzeczy tworzysz !!!!!!!!!!!!!!!!