bułeczki

Kobiety w mojej rodzinie od pewnego czasu czytają "Przyjaciółkę". Czasem zastanawiam się nad tym, jaki wpływ na to ma fakt, że od ponad 2 lat moja mama jest na emeryturze i ma nieco więcej wolnego czasu. No, nieważne zresztą. W każdym bądź razie, co 2 tygodnie powtarza się ten sam scenariusz. Gazetę kupuje moja babcia (rocznik 1923), która uwielbia czytać i każdy dzień rozpoczyna "prasówką". PRZYJACIÓŁKA trafia później do mojej mamy i tam mam okazję się z nią spotkać. Czasem znajduję w niej ciekawe przepisy, które sprawdzam w domu.
Ze zdziwieniem odkryłam ostatnio, że gotowanie sprawia mi przyjemność, choć nie przepadałam za tym, kiedy jeszcze mieszkałam w domu rodzinnym. Męczyło mnie to, że właściwie za każdym razem, kiedy chciałam coś zrobić, ktoś stał za moimi plecami, jakby sprawdzał, co tym razem uda mi się zepsuć. Tak naprawdę lubiłam wtedy gotować z moim bratem, który "przy garach" okazywał  się być całkiem rozmowny :) (bo zwykle za wiele nie mówi). Moim zamiarem nie jest jednak opowiadanie tu historii rodzinnej, choć Rożek czasem namawia mnie, bym pisała tu nie tylko o drutach. Może kiedyś to nastąpi. Wiem, że chciałabym opowiedzieć Wam o mojej babci, bo chyba dzięki niej tak lubię robić na drutach i wyszukiwać sobie coraz to inne, nowe wyzwania. 
Ale...wracamy do bułeczek. Przepis zanotowałam, potem nabierał mocy prawnej, aż wreszcie zdecydowałam się go wykorzystać.
Zrobiłam farsz
który następnie znalazł się w cieście drożdżowym i powstały one:

Choć podchodziłam do przepisu troszkę sceptycznie, bułeczki wyszły przepyszne! W dodatku w ilości niemal hurtowej, jak pomyśli się, ile mogą zjeść dwa człowieki. Wieczorem, kiedy już przestygły zjedliśmy je z barszczem. Też pychotka! :)

BUŁECZKI Z OSTRYM FARSZEM

Składniki: 
CIASTO: 3 szkl. mąki, 25 g drożdży, 1,5 łyżeczki cukru, 2 jajka, 3/4 szklanki wody, 2 łyżki masła, łyżeczka soli, łyżeczka oregano

FARSZ: 25 dag kiełbasy, czerwona papryka, cebula, ząbek czosnku, natka pietruszki, olej, przyprawa do kebeba, ostra papryka

WYKONANIE: 
1. Wymieszaj drożdże, cukier, wodę i oregano, odstaw na 10 minut. 
2. Z tych drożdży, mąki, soli, 1 jajka i stopionego masła wyrób ciasto.
3. Odstaw do wyrośnięcia na 40 minut. 
4. Podsmaż na oleju składniki na nadzienie (drobno posiekane), przestudź, dodaj natkę pietruszki. 
5. Ciasto rozwałkuj, wytnij parzystą liczbę krążków. 
6. Na połowie krążków ułóż farsz, przykryj pozostałymi krążkami. Zalep brzegi, formując okrągłe bułeczki. 
7. Ułóż je na blasze przykrytej pergaminem. Posmaruj roztrzepanym jajkiem, posyp przyprawą do kebaba. 
8. Piecz ok. 25 min w temperaturze ok 190 stopni.


Zrobiłam sobie tez czapkę, według TEGO WZORU, napisanego przez Iwonkę. Włóczkę miałam z Kauflandu, motek kosztował mnie 5 złotych, a skład całkiem przyjemny :) Czapa wyszła super - w wielkie mrozy nie było mi zimno. No i, co też ważne, bardzo szybko się ją robiło. Ponieważ zdjęć na mnie brak, w roli modela wazon. 




Drutowo się nie obijam, robię sobie sweterek, kolejny bez szycia (no prawie), bo dziergam go od dołu. Zdjęć póki co nie pokażę, bo nie chcę się potem wstydzić żółwiego tempa. Zezwłok przypomina już sweter, więc źle nie jest :) A ponieważ wydłużyły mi się ferie, to robię kartki z użyciem haftu matematycznego. Ale o tym w następnym poście...

*******
Wymianką u Ani jestem zachwycona, torebkę kocham sercem całym. Koleżanki patrzą na nią zazdrośnie, ale moja ci ona :)

Komentarze

  1. Czapa jest rewelacyjna :)) A bułka hmm wyglądają smakowicie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czapka, a przepisik na pewno wykorzystam, bo smakowicie się bułeczki prezentują :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Apetycznie się prezentują bułeczki :)) Czapucha świetna! Chyba powoli czas zacząć poszukiwać rzeczy bardziej zwiewnych :))

    OdpowiedzUsuń
  4. tak się napatrzyłam że aż zgłodniałam hihihi
    fajna czapa

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy przepis na bułeczki... z farszem... hmmm... trzeba spróbować :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bułeczki wyglądają pysznie.... a robótki bardzo mi się podobają :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze odwiedziny i ciepłe słowa - dodają skrzydeł :)

Popularne posty z tego bloga

czasem praca to nie tylko praca...

pierwsza chusta