dlaczemu mnie nie było
Usłyszałam w ubiegłą sobotę od koleżanki, że się obijam i rzadko piszę.
Nie da się ukryć, że ma ta Ewka rację. Obijam się. Niestety, obijam się tylko jako autorka bloga.
Mnóstwo czasu spędzamy z Rożkiem na próbowaniu kawy i herbaty, bo jesteśmy na etapie zapraszania gości na nasze wesele.
Mnóstwo czasu spędzamy z Rożkiem na próbowaniu kawy i herbaty, bo jesteśmy na etapie zapraszania gości na nasze wesele.
Chciałam Wam pokazać zaproszenia, które zrobiłam, ale dzisiejsze światło, czy też raczej jego brak, sprawiły, że zdjęcia te pojawią się w kolejnym poście.
Zaczęłam robić sobie bolerko, wybrałam jeden z wzorów fasOli, o dokładnie ten. Zakupiłam sobie Himalayę i z radością wielką zaczęłam machać drutami. Z powodu moich "etiopskich rączek" oczywiście musiałam pruć i modyfikować dodawanie oczek. Postanowiłam też zrobić długie rękawki...W ostatni piątek byłam na przymiarce sukni ślubnej, wzięłam ze sobą połowę bolerka i okazało się, że w zetknięciu z moją białą suknią, biała Himalaya wcale nie jest biała... Trzeba znaleźć coś innego. Niby kupiłam nową włóczkę, ale nie podoba mi się to, co schodzi z drutów. Więc podejrzewam, że czekają mnie wycieczki do kolejnych pasmanterii. Na szczęście krawcowa ucięła mi kawałek sukni i mam materiał porównawczy :)
A skoro zarzuciłam bolerko, to nie mogło być tak, żeby nic się nie działo. Wybrałam więc małą formę grzewczą, czyli czapkę. Postanowiłam sprezentować Rożkowi nową czapę, bo chodzi w jakiejś ciut przymałej. A jak patrzę za okno, to okazuje się, że pomysł był strzałem w 10 ;)
Oto i ona:
Zaczęłam robić sobie bolerko, wybrałam jeden z wzorów fasOli, o dokładnie ten. Zakupiłam sobie Himalayę i z radością wielką zaczęłam machać drutami. Z powodu moich "etiopskich rączek" oczywiście musiałam pruć i modyfikować dodawanie oczek. Postanowiłam też zrobić długie rękawki...W ostatni piątek byłam na przymiarce sukni ślubnej, wzięłam ze sobą połowę bolerka i okazało się, że w zetknięciu z moją białą suknią, biała Himalaya wcale nie jest biała... Trzeba znaleźć coś innego. Niby kupiłam nową włóczkę, ale nie podoba mi się to, co schodzi z drutów. Więc podejrzewam, że czekają mnie wycieczki do kolejnych pasmanterii. Na szczęście krawcowa ucięła mi kawałek sukni i mam materiał porównawczy :)
A skoro zarzuciłam bolerko, to nie mogło być tak, żeby nic się nie działo. Wybrałam więc małą formę grzewczą, czyli czapkę. Postanowiłam sprezentować Rożkowi nową czapę, bo chodzi w jakiejś ciut przymałej. A jak patrzę za okno, to okazuje się, że pomysł był strzałem w 10 ;)
Oto i ona:
Wzór: turn a square
Włóczka : Czterdziestka (szara i kremowa)
Druty: Addi 3,5 oraz pończosznicze 3,5
Znów czeka mnie walka o pracę. Jest mi cholernie ciężko, bo chciałabym mieć choć cień nadziei na w miarę stabilną pracę. A tu okazuje się,że znów trzeba walczyć, udowadniać, wykazywać się. Jak długo jeszcze? Nie chcę być zrzędliwa, bo przecież dzieje się wokół mnie tyle pięknych i wspaniałych rzeczy....A jednak gorycz gdzieś tam we mnie siedzi...
Wiecie, że mój post o Babci był chyba najbardziej osobistym postem, jaki tu kiedykolwiek napisałam. Pewnie wiecie.
Od internetowych koleżanek Babcię pozdrowiłam. Babcię, która doskonale wie, co to internet :)
Bolerka Fasoli wprawiają mnie w zachwyt. Chętnie strzeliłabym sobie takie bolerko w kolorze czarnym, do sukienki wieczorowej na jakieś extra wyjście. Tylko te moje ramiona....:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bolerka FasOli wpędzają mnie w kompleksy ;)
UsuńSpróbuj, może akurat będzie ok?
Ale fajnie ,że pójdziesz do ślubu we własnym wytworze!!!!:)
OdpowiedzUsuńCzapeczka jest śliczna!!!!Chyba każdy doceni taką kobietę :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Czapka świetna,jeszcze się przyda tej zimy,która nie odpuszcza,a o Babcię dbaj, aby była jak najdłużej,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzapka świetna, miała być wiosna ale jej nie widać więc się przyda szczęśliwemu właścicielowi:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w znalezieniu odpowiedniego odcienia bieli. Wiem, że to szalenie trudne. Z tego właśnie powodu nie udziergałam nic sobie do ślubu.
OdpowiedzUsuńCzapka jet super. Też mam ją w planach.
Fajna czapka. Proszę o fotorelację z przygotowań do ślubu. Pokaż tez koniecznie te zaproszenia :)
OdpowiedzUsuńCzapeczka super. Też czekam na foto z przygotowań do ślubu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam