coś tu jest nie tak...
Przyplątał się do mnie ostatnio haft matematyczny. Przyplątał się na tyle skutecznie, że wygrywa z drutami. A tam do skończenia chusta (prezentowa) i miodowy sweter (egoistyczny). Plus oczywiście tysionc pińcet pomysłów na kolejne dziergadełka.
Najlepiej by było, gdybym mogła jednocześnie dziergać i wyszywać kartki, no i żeby doba była nieco dłuższa... Z jednoczesnym czytaniem jakoś sobie radzę - słucham audiobooków :)
Ja też słucham :) Świetny sposób na czytanie i dzierganie, nie masz wrażenia, ze czegoś musisz się wyrzekać ;) Ciekawe, co też jako pierwsze uda Ci się skończyć :)
OdpowiedzUsuńNie pozostaje Ci nic innego aż faza haftu matematycznego sama nieco przygaśnie,ja ostatnio dużo szyje a marze już o koralikowaniu -czekam wiec cierpliwie na dogodny moment by zacząć....pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoże i czasu brakuje, ale jak to przyjemność znajdować się w stanie takiej twórczej gorączki:) Osobiście - uwielbiam!
OdpowiedzUsuń(i też słucham audiobooków, choć jednak nie przy robótkach - tu lepiej mi się sprawdzają filmy i seriale)
Jeszcze, żeby jakoś kawa się sama robiła i przynosiła, a dom sam sprzątał, żeby nic w robótkach nie przeszkadzało ;o)
OdpowiedzUsuńTo ja też tak poproszę ;o)
Oooo audiobooki są super!! Też lubię :) Ja każdego dnia robię wszystko po trochu, czego efektem jest brak końca moich prac :)
OdpowiedzUsuńI ja tak mam. Kilka prac rozpoczętych i...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż sobie tak radzę z brakiem czasu na czytanie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń