zakaz narzekania

Rzeczony zakaz obowiązuje od dziś, bezterminowo. Zauważyłam bowiem, że ostatnio coraz częściej włącza mi się marudzenie - nie wiem, czy to skutek nadmiaru pracy, braku słońca, czy czegośkolwiekinnego, ale się włącza.
Podejrzewam, że brak narzekania wcale nie zmniejszy ilości obowiązków, którymi tak łaskawie obdarza mnie mój szef, ale wierzę mocno, że znów częściej będę się uśmiechać :)

Dwuletni Synek mojej koleżanki rozpoznaje mnie jako "Kasię z zębami", bo tak mnie widzi na zdjęciach - i tego się będę trzymać.



Komentarze

  1. I tak trzymaj Kasiu z zębami :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasia z zębami , dzieciaki sa super . Musisz stanac na wysokosci zadania

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasne, bez narzekania i z szerokim uśmiechem (piękne zęby pokazując). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze odwiedziny i ciepłe słowa - dodają skrzydeł :)

Popularne posty z tego bloga

czasem praca to nie tylko praca...

pierwsza chusta