przed urlopem

Czy pamiętacie, kiedy po raz pierwszy pisałam o tym, ze dziergam Gemini? Nie? Ja też nie ;) Prawdziwą męczarnią były ostatnie 3 tygodnie, kiedy to do skończenia wystarczyło zrobić listwę, a ja po kilkunastu godzinach w pracy najnormalniej w świecie nie miałam sił, by dziergać. Ale na szczęście bluzeczka skończona, noszona i już przeze mnie lubiana. Nawet mój Mąż nie narzeka, że znów mam na sobie włóczkę ;)
Wczoraj zaczęłam urlop... mam nadzieję, że ładna pogoda jeszcze z nami zostanie i że tę moją bawełnę jeszcze w tym roku będę mogła założyć.
A oto i ona:


prawie jak Mary Poppins ;)
A że druty nie mogą leżeć bezczynnie, to już nabrałam oczka na sweterek dla siostrzenicy, połowa za mną. Dobrze, że tym razem to rozmiar ekonomiczny :)

Wracam do dziergania, papa!

Komentarze

  1. wyglądasz rewelacyjnie, baw się dobrze :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super bluzeczka i leży na Tobie elegancko. Miłego urlopu Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jednym słowem Gemini została pokonana, jeszcze połowa sierpnia , więc na pewno w niej sobie polatasz:) Bluzeczka pierwsza klasa:) Udanego urlopu:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bluzeczka pięknie się na Tobie prezentuje :-) Na pewno jeszcze zdążysz ją założyć. Pozdrawiam i życzę udanego urlopu :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna bluzeczka. Wyglądasz w niej rewelacyjnie.
    Miłego urlopu życzę.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna bluzeczka :-) Wspaniała - bardzo mi się podoba. A Ty w swojej wyglądasz cudownie ! Nie mogę się napatrzeć na cudne zdjęcia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie w niej wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny sweterek :) i kolorek tez nietuzinkowy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam serdecznie!
    Rozpaczliwie szukam wzoru Ocean Wives w wersji polskiej może takowa posiadasz albo wiesz gdzie można znaleźć
    pozdrawiam doris

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny sweterek, podziwiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze odwiedziny i ciepłe słowa - dodają skrzydeł :)

Popularne posty z tego bloga

czasem praca to nie tylko praca...

pierwsza chusta