komplecik

Od ostatniego posta minęły ponad dwa miesiące. Nie znaczy to jednak, że nie czytałam Waszych blogów - czytałam, a jakże, tylko nie zostawiałam śladów swoich wizyt. 
Sporo się działo, był długaśny urlop z krótkim wypadem do Szklarskiej Poręby (góry w deszczu nie są dobrym miejscem), był jeszcze krótszy pobyt w Jerozolimie (ach, jakże chciałabym tam wrócić), była w końcu intensywna praca, która skutecznie wyeliminowała chęć włączania laptopa po powrocie do domu.

Dziś krótko - moje koleżanki "sprzedały" jednej pani informację, że robię na drutach. Pani poprosiła mnie o wydzierganie czapeczki do chrztu dla jej wnusi. Kolejnego dnia do czapeczki dołączyła sukieneczka.
Wybór padł na ten wzór, który zresztą jakiś czas temu można było podziwiać u Pimposhki.
Jakimś cudem udało mi się przekonać babcię do prostego udziergu. Ale swoje dodała - uparła się przy różyczkach, przeboleć tego nie mogłam, ale ostatecznie wydaje mi się, że nie był to zły pomysł. 


Zdjęcia komórczakowe, bo aparat był umarty.

Komentarze

  1. Komplecik śliczny, wzorek uroczy! U mnie kolejny chłopak ma być, więc na takie sukieneczki mogę tylko popatrzeć z zachwytem ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny komplet, taki delikatny, subtelny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiększyłam sobie zdj jest absolutnie piękna, a różyczki zdecydowanie pasują!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny komplecik, a różyczki tylko dodają mu uroku :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny komplet :-) Wspaniała sukieneczka i śliczna czapeczka :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiscie dawno cie tu niewidzialam .Komplecik slodki.

    OdpowiedzUsuń
  7. piekny komplecik, super, że Babcia zdecydowała sie na ręcznie robiony :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ słodziaczek!!!! śliczny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze odwiedziny i ciepłe słowa - dodają skrzydeł :)

Popularne posty z tego bloga

czasem praca to nie tylko praca...

pierwsza chusta