to już prawie miesiąc

Niecały miesiąc temu wróciłam do pracy. Oczywiście pierwszego dnia MUSIAŁAM zadzwonić do moich rodziców, ale później chyba mi się to nie zdarzyło.
Leoś jest szczęśliwy - widzę to po tym, jak się zachowuje. Dobrze "dogaduje się" z prawie trzyletnią Oliwką. Moi rodzice mówią, że często bawią się razem, ale tego jakoś sobie nie umiem wyobrazić ;) choć byłam już świadkiem szalonych harców na łóżku dziadków. 
Mnie jest intelektualnie znacznie lepiej. Brakowało mi jednak kontaktu z osobami dorosłymi, bodźców, które zmuszałyby mnie do rozwiązywania problemów innych niż to, dlaczego np. Leo nie chce kaszki z owocami leśnymi ;) Ale kłamałabym, gdybym powiedziała, że za nim nie tęsknię. Brakuje mi go i tyle. Dlatego, gdy wracam z pracy to jest czas na tulenie, noszenie, wspólną zabawę.

Bardzo Wam dziękuję za komentarze pod ostatnim postem. Wiem, że brzmiałam w nim trochę tak, jakbym nie chciała przeciąć pępowiny ;) Ale spokojnie - nie mam zamiaru przywiązywać do siebie Leosia.


W poniedziałek zdałam ostatni egzamin!!! Oficjalnie jestem więc przewodniczką Muzeum :) Egzamin rzeczywiście był chyba najtrudniejszym i najbardziej stresującym egzaminem, do jakiego kiedykolwiek podeszłam. Dziś już chyba do mnie dotarło, co udało mi się zrobić. I chyba jestem trochę z siebie dumna.

Na drutach Synowski sweterek. Bazuję na wzorze Flax, duetu TinCanKnits KLIK. Lubię ich projekty, a dla Leonia na razie nie będę wymyślać swetrów ze skomplikowanymi wzorami, bo za szybko rośnie ;) Sweterka przybywa baaardzo powoli, bo tak naprawdę dziergam tylko w drodze z pracy. Ale widać postępy.


Ściskam Was mocno! Do kolejnego spotkania! :)

Komentarze

  1. gratuluję zdanego egzaminu:-) sweterek zapowiada się cudowny, przytulaj młodego ile się da, bo ani się obejrzysz i będzie miał naście lat i nie będzie lubił przytulania:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młody już teraz pokazuje, że czasem nie chce się przytulać. A czasem mam wrażenie, że wszedłby raz jeszcze do środka ;)

      Usuń
  2. Gratuluję zdania egzaminu :) Ja do pracy wracam za tydzień ale od 3 miesięcy Zuza chodzi do żłobka więc nie martwię się tym tak bardzo :) Po powrocie ze żłobka zawsze bawimy się razem ale teraz ma okres buntu i nie chce się już tak przytulać jak kiedyś tylko woli zajmować się swoimi zabawkami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mój szybki powrót do pracy warunkowany był niestety niepewną sytuacją. W sumie - ciągle nie wiem, co ostatecznie dyrekcja zdecyduje... Nas żłobek czeka od sierpnia. I to będzie chyba to trudniejsze rozstanie.

      Usuń
  3. Gratuluję zdanego egzaminu :-) Sweterek zapowiada się ciekawie i już nie mogę się doczekać efektu końcowego. Uwielbiam takie ubranka dla maluszków :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję zdanego egzaminu i życzę powodzenia w "przewodzeniu"! :) Oczywiście ślę buziaki dla Leosia :)

    PS: Nie wiem czy mnie pamiętasz Kasiu, ale byłam jedną z uczestniczek "Akademii Wolontariusza" w muzeum :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze odwiedziny i ciepłe słowa - dodają skrzydeł :)

Popularne posty z tego bloga

czasem praca to nie tylko praca...

pierwsza chusta