nie obijam się

Ostatnie kilka dni spędziłam na L4. Nie był to czas zmarnowany, oj nie :) Poświęciłam się czytaniu, nadrabianiu zaległości w ulubionych serialach i oczywiście dzierganiu.
Udzierg nie jest Bóg wie jak imponujący, ale prawie połowa już jest. Z naciskiem na "prawie".

Ta dammm..kocyk dla malucha, który w maju pojawi się na świecie




Wingspana polecam - leniwa robótka, nad którą nie trzeba myśleć - w sam raz do oglądania filmów.
Dziękuję za Wasze komentarze - są dla mnie bardzo ważne.

Komentarze

  1. fajny wzór i kolory bardzo ciekawie dobrałaś ;) szkoda tylko, że na L4 mam nadzieję, że to nic poważnego, bo ja o takim "nic poważnego" to nawet czasem marzę ;))) (aż wstyd przyznać ale cóż czasem pracy mam bardzo duuuużo) a Maluch będzie Twój ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maluch mojej siostry :) Na mojego jeszcze przyjdzie czas

      Usuń
  2. Kocyk - rewelacyjny :-) Nie mogę się doczekać, kiedy go skończysz i pokażesz w całości :-)
    Szczerbatka mam w kolejce do wydziergania :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny, kolorowy kocyk

    Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęśliwego Nowego Roku!
      Wielu pomysłów na nowe robótki oraz czasu na ich realizację :)

      Usuń
  4. Taka ciocia to skarb , ja zaczynałam swoją przygodę z drutami właśnie od kocyka , więc mam do nich sentyment, a Twój jest wyjątkowo sympatyczny. Pozdrawiam ciepło i życzę udanego Sylwestra.

    OdpowiedzUsuń
  5. najlepsze życzenia Noworoczne przesyłam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam w planach zrobić taki kocyk dla mojego maleństwa, które też pojawi się w maju :)
    Twój jest śliczny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze odwiedziny i ciepłe słowa - dodają skrzydeł :)

Popularne posty z tego bloga

czasem praca to nie tylko praca...

pierwsza chusta