moje miejsce do dziergania
Zdążyłam?
Od godziny próbuję nakłonić mój wiekowy laptop do działania i chyba w końcu się udało.
To oczywiście nie jedyne miejsce, w którym dziergam - nie mam niestety zdjęć autobusów i pociągów ;)
Małe, skromne...obowiązkowo z kocykiem :) Obok, na ławie stoi laptop, na którym najczęściej oglądam seriale.
Na ścianie jakieś światłocienie, marzy nam się, by zawisły na nich zdjęcia, duuużo zdjęć.
Od godziny próbuję nakłonić mój wiekowy laptop do działania i chyba w końcu się udało.
To oczywiście nie jedyne miejsce, w którym dziergam - nie mam niestety zdjęć autobusów i pociągów ;)
Małe, skromne...obowiązkowo z kocykiem :) Obok, na ławie stoi laptop, na którym najczęściej oglądam seriale.
Na ścianie jakieś światłocienie, marzy nam się, by zawisły na nich zdjęcia, duuużo zdjęć.
To nie ma co marzyć! Tylko trzeba zdjęcia robić/ wywoływać/oprawiać. My mamy galerię własnych zdjęć na ścianie na przeciwko kanapy, a nad kanapą zdjęcia z podróży, które kupowaliśmy.
OdpowiedzUsuńWidzę, że narożniki znów królują ;)
marzenia się spełniają, będzie kiedyś jak zechcesz
OdpowiedzUsuńBardzo wygodne miejsce do dziergania, a ile miejsca na robótki :-)
OdpowiedzUsuńMiły kącik:)))Też oglądam seriale w czasie dziergania:)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńMilusi kącik :) Podobnie jak Ty dziergam gdzie się da. Wielokrotnie dziergałam w pociągu na dworcu ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny kącik na dzierganie. Kiedyś jak dojeżdżałam do pracy 50 km też ciągle dziergałam w pociągu.
OdpowiedzUsuńMoje ulubione miejsce na dzierganie to kanapa w salonie, jest bardzo wygodna i dobrze oświetlona.
Pozdrawiam Dorota
ja nie mam telewizji, ale mój kącik wygląda podobnie, u Ciebie jest porządek i nie widać żadnej robótki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, El