kolczyki

Siedzę sobie...nic nie robię... nie..no żartuję z tym "nicnierobieniem", Popełniłam kilka czapek, zaczęłam kolejną wg wzoru znalezionego na raverly o TU. Zauroczyłam się nim u Kasi, która co i rusz wyszukuje kolejne cudeńka i potem się nimi dzieli. Okazało się jednak,że włóczka nie ta... i brzydko wygląda, więc bez bólu serca (o dziwo!) sprułam.
A dziś chwyciłam igłę w dłoń i tak powstały dwie pary kolczyków.

Nie wiem jeszcze,czy zmienią właścicielkę już niebawem, czy też poczekam z nimi do akcji dla Paulinki.Dziś już chyba nic nie podziałam, bo zdążyłam zamienić sobie kciuk w sitko, jako że igła za często zbaczała z kulki...ehhh..
*******
Marzanna, eve-jank, Artnova24 - dziękuję za miłe słowa w temacie kolczykowym, starają się te moje baby, nie zważają na bolące paluchy i idzie im coraz lepiej. A sweterek... no cóż - nowym właścicielom się podoba, więc chyba naprawdę źle nie jest
Bellis, tkaitka, klikaf - choróbsko rzecz paskudna, ale przynajmniej w domu mieli chwile spokoju, kiedy mówić nie mogłam ;) teraz wracam już do formy
nati, Anka- L4 jednak się przydaje... nadganiam zaległości i w robótkach i w czytaniu. A zwłaszcza tego ostatniego brakowało mi okrutnie

Komentarze

  1. Zupełnie nie mam pojęcia o celowym filcowaniu, tylko przez przypadek "udało mi się" kilka razy ;-) Oczywiście stało się to wtedy, gdy filcować nie chciałam. Kolczyki świetne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja czesanka czeka, igły czekają, ja też czekam - na wenę twórczą ;) Może patrząc na Twoje prace zmobilizuję się do roboty.

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko! Nic nie robię - a ręce bolą ! I to na dodatek pokłute paluszki...
    Za to kolczyki...miodzio!

    OdpowiedzUsuń
  4. też mam ochotę nauczyć się filcować takie śliczne kuleczki :))
    a mozesz jakieś szczegóły tego filcowania podac

    OdpowiedzUsuń
  5. Super kolczyki, moja wełenka czeka na filcowanie, ale nie mam kiedy się za nią zabrać...Serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolczyki są po prostu urocze :) Gdybym tylko miała przekłute uszy...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze odwiedziny i ciepłe słowa - dodają skrzydeł :)

Popularne posty z tego bloga

czasem praca to nie tylko praca...

pierwsza chusta