nieodłączną częścią drutowania jest prucie...
niestety jest! w moim przypadku nagminnie! przedwczoraj stwierdziłam z niemałym zdumieniem, że nie zgadza mi się przód z tyłem sweterka... wczoraj późną nocą sprawdziłam przepis na Mrs Darcy...heh... w głowie zabrzmiały jakże znane słowa z piosenki Art Company
WHY NOW?
WHY ME?
WHY?
wolę więcej nie pytać, bo okaże się, że przez moje
gapiostwo i robienie na pamięć. w związku z tym, że wzór się musi zgadzać, sweterek szczerzył na mnie ząbki
ależ mnie to zmotywowało - od razu zabrałam się do roboty i już wszystko jest ok...
WHY NOW?
WHY ME?
WHY?
wolę więcej nie pytać, bo okaże się, że przez moje
gapiostwo i robienie na pamięć. w związku z tym, że wzór się musi zgadzać, sweterek szczerzył na mnie ząbki
ależ mnie to zmotywowało - od razu zabrałam się do roboty i już wszystko jest ok...
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze odwiedziny i ciepłe słowa - dodają skrzydeł :)